W zeszłym miesiącu pisałem o uchwale Rady Miasta Stołecznego Warszawy w sprawie zakazu poruszania się niektórymi rodzajami pojazdów. Jej celem było usunięcie z miejskiego krajobrazu homofobicznych i antyaborcyjnych furgonetek. Inicjatywa na pierwszy rzut oka godna pochwały, jednak mój komentarz nie był entuzjastyczny. Uchwała budziła bowiem poważne wątpliwości co do jej zgodności z prawem. Z tych powodów prawnicy stołecznego ratusza zaopiniowali ją zresztą negatywnie, więc nie było to tylko moje zdanie. Zgodnie z przewidywaniami, uchwała nie obowiązywała długo, o czym przesądziło rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Mazowieckiego z dnia 5 sierpnia 2021 roku. Dzisiaj krótko o uzasadnieniu tej decyzji.
Kim jest wojewoda?
Na początek standardowy, bardzo krótki wstęp teoretyczny. Wojewoda, trochę nieintuicyjnie, nie jest organem samorządowym lecz rządowym. Organami samorządu województwa jest jego zarząd, któremu przewodniczy marszałek, oraz sejmik, ale to zostawiamy na boku. Zgodnie z ustawą z dnia 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie, wojewoda to przedstawiciel rządu w terenie. Osobę na to stanowisko powołuje i odwołuje premier na wniosek właściwego ministra. Siłą rzeczy, rola ta jest obsadzana z politycznego klucza i pełni ją zwykle polityk partii rządzącej. W tym przypadku jest to Konstanty Radziwiłł, były senator i minister zdrowia w rządzie PIS. Co istotne, wojewoda jest również organem nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego pod względem legalności. Dlatego może wydawać rozstrzygnięcia nadzorcze, którymi stwierdza nieważność uchwał władz samorządowych.
Piszę o tym dlatego, że dominująca w mediach narracja jest taka, iż wojewoda uchylił wskazaną uchwałę z przyczyn czysto politycznych. Podejście władzy politycznej do praw osób LGBTQIA+ jest powszechnie znane i rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Mazowieckiego idealnie się w to podejście wpisuje. W tym konkretnym wypadku uważam jednak, że nie jest to uczciwe postawienie sprawy.
W jaki sposób wojewoda uzasadnił swoje rozstrzygnięcie nadzorcze?
Nie jest to żadna wiedza tajemna. Rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Mazowieckiego z dnia 5 sierpnia 2021 roku, nr WNP-I.4131.157.2021, wraz z uzasadnieniem znajdziemy tutaj. Wojewoda powołuje m. in. przepisy karne i wykroczeniowe, które mogą znaleźć zastosowanie w sprawie homofobicznych furgonetek i podsumowuje to tak:
„…działanie gminy jest niedozwolonym „uzupełnianiem”, korygowaniem przepisów ogólnokrajowych, a w takim zakresie Rada m.st. Warszawy nie ma kompetencji. Takie działanie stanowi w istocie rozszerzanie lub precyzowanie zakazów ustanowionych w aktach powszechnie obowiązujących.”
Natomiast w zakresie lokalności uchwalonych przepisów porządkowych wojewoda wskazuje:
„…zdarzenia z eksponowaniem treści drastycznych, w szczególności przedstawiające zwłoki lub szczątki ludzkie oraz części płodu ludzkiego, występują w skali całego kraju. […] Z tego względu regulowanie zakazów zachowania pozostawiono władzom państwowym, tak aby zachować jednolitość zasad na całym obszarze państwa, co też zostało zrealizowane w ramach przepisów ogólnokrajowych, w szczególności Kodeksu wykroczeń.”
Czy argumenty Wojewody Mazowieckiego uzasadniające wydane rozstrzygnięcie nadzorcze są sensowne?
Bez szczególnej satysfakcji ale za to uczciwie trzeba powiedzieć, że są. Byłbym zresztą hipokrytą twierdząc inaczej, bo zwracałem uwagę na te same problemy w moim komentarzu do przyjęcia omawianej uchwały. Prawo rządzi się własnymi, precyzyjnymi zasadami i nie można go naginać ani obchodzić dla osiągnięcia partykularnych celów politycznych. Choćby i były to cele najbardziej nawet szlachetne. Tego rodzaju instrumentalne traktowanie prawa podważa jego autorytet i jest destrukcyjne dla całego systemu. Można oczywiście twierdzić, że obecna władza polityczna w tym zakresie przoduje. Pytanie tylko, co by to miało w tym przypadku zmieniać. Czy lekiem na bezprawie ma być więcej bezprawia?
Władze Warszawy mogą się teraz odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, natomiast szanse powodzenia w świetle wyżej wskazanych argumentów są moim zdaniem niewielkie. Tym bardziej, że omawiane rozstrzygnięcie nadzorcze powołuje wyrok WSA w Krakowie z dnia 7 lipca 2021 roku, gdzie sąd oddalił skargę władz Krakowa w analogicznej sprawie. Powtórzę więc, że gminne przepisy porządkowe nie są najlepszym narzędziem do rozwiązania problemu tych nieszczęsnych furgonetek. Z tej mąki chleba więc raczej nie będzie.
Dodaj komentarz